poniedziałek, 4 października 2010

szaleństwo absolutne

Ostatnio wszystko dzieje się 3 razy za szybko :) Dzisiaj na przykład wypad do Łodzi, bo się w piątek okazało, że małża pracę trzeba zawieźć na uczelnię. Cała wyprawa, 200 km w jedną stronę, tylko po to, żeby zostawić pracę i dowiedzieć się, że jutro czeka mnie kolejna - tym razem tylko 50 km do Węgrowa :) Dodam tylko, że podróż odbyła się jak środkami transportu publicznego, czyli prawie 4 godziny w jedną stronę :)

A w niedzielę był FAAANTASTYCZNY koncert po którym nadal brak mi słów, jakbym miała lat 15, a nie prawie 2 razy tyle ;)




Żeby jednak cokolwiek pokazać to może zdjęcia z niedzielnego spaceru przed wyjazdem? Jesień potrafi być piękna :)


Dobrej nocy - coś mi dziś jeszcze bardziej nieskładnie niż zwykle idzie pisanie ,chyba trzeba się troszkę wyspać po tych atrakcjach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Wasze słowo:)