poniedziałek, 22 lutego 2010

kwiatowo

Pierwociny moje filcowane na sucho. Broszki nie są idealne, ale to pierwsze i robione raczej jako wypróbowanie metody niż do właściwego użytku. Zabawa bardzo przyjemna więc to nie koniec:) bo nowi właściciele już sobie kilka zamówili:)


Karminowa dzięki szablonowi.



Nie do końca udana :( ale robiona całkowicie jako projekt własny, "z głowy" żeby zobaczyć jak to wyjdzie. Widziałam wcześniej różne broszki, ale bez opisu czy to było robione ma mokro, na sucho?? co?? jak ? jak łączyć kolory?? Efektem nie jestem zachwycona, ale tylko tak można się czegoś nauczyć:) Mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej:)

Radosnego dnia życzę wszystkim zaglądającym :)

czwartek, 18 lutego 2010

kula się:)

Dziś kolejna porcja moich zwolnieniowych wyczynów:) Tym razem różności, czyli filc, kamienie, bali i wszystko razem:)


Razem czy osobno?, czyli koral z szarym filcem i w wydaniu solowym.


Nakrapianki, czyli brąz z błękitem na porcelanie.


Prostota jest efektowna:) czarny i srebrny filc na specjalne zamówienie.



Wrzosowo - śliwkowo, dobrze znany motyw i jaki modny:)


Chabry z bali:) cóż rzec więcej?



Czerwone, czy zielone? kolejne wcielenie jednego z ulubionych motywów.



Czekolada z malinami czy pistacjami? czyżby tęsknota za letnimi smakami?

Już powstają kolejne projekty :) tym razem troszkę filcowania na sucho i szycia, czyli filcowe broszki.

Dobrej nocy życzę wszystkim zaglądającym :)

niedziela, 14 lutego 2010

Z tęsknoty za...

Dziś mimo walentynek raczej niewalentynkowy scrap. Na tapecie Rivendell, ale już ostatni :( do innych papierów jakoś nie mogę się przekonać więc nie wiem kiedy będę próbować dalej nauczyć się scrapowania.
Scrap o tęsknocie za dawnymi dobrymi czasami :) Gdy życie wydawało się takie proste, czasu było więcej a stresów mniej.

Scrap ma swoje niedoskonałości, ale coraz bardziej podoba mi się ta zabawa :)

czwartek, 11 lutego 2010

kamień milowy?

Pojawiam się tu jak kometa, jedynie przelotem, a ponieważ znowu jestem na zwolnieniu i mam chwilę dla bloga wrzucam klika zaległych prac. Dziś przede wszystkim kamienie, które ostatnio lubię. Są mniej ekscentryczne niż filc więc szybciej znajdują nowych właścicieli :)

Kilka wersji kolorystycznych drobiazgu swarovskiego - uwielbiam za delikatność i lekkość.

A tu swarki w wersji bardziej wypasionej i uroczystej, już nie do jeansów :)

Cukierki lodowe, czyli błękitny agat:) wyglądają bardzo smakowicie :)

Wielki błękit, czyli szkło weneckie w cudownie błękitnym odcieniu.


Lawendowy howlit - czy Wam też tak trudno fotografuje się fiolety? Mi wiecznie wychodzą niemal czarne. Popularność tego koloru ostatnimi czasy mnie zadziwia :) z 5 kompletów (różne materiały) jedyny, który nie znalazł jeszcze właściciela:)

wtorek, 2 lutego 2010

kolczyki

Dziś kilka zdjęć z mojej ostatniej produkcji biżuteryjnej z ulubionym filcem w roli głównej:)Wiosenna zieleń z tęsknoty za ciepłem i słońcem - filc i cloisonne.

Hiszpańska zieleń i nefryty.Stalowo- szare z turkusem

Filc na dużych biglach, czyli róż w dwóch wersjach.
Niebiańskie, czyli turkusowy filc z kostkami crackle.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Taka MIŁOŚĆ jest Jedna

Pierwszy w życiu prawdziwy scrap:) Nie jestem z niego do końca zadowolona :( Te kwiatki troszkę nie do końca wyszły tak jak miało być, ale z braku innych dodatków musi wystarczyć i to. Liczę, że z każdym kolejnym będzie lepiej.A scrap poświęcony temu co w moim życiu najważniejsze :) Naszej Miłości, bo to już ponad 8 lat wspólnej drogi :)
Rivendell szczególnie pasuje ze względu na nasze zamiłowanie do Tolkiena :)