środa, 25 grudnia 2013

Dobrych Świąt







Niech to będzie dobry czas pełen tego co w życiu najważniejsze: Miłości i Pokoju w sercach
M, T i J

wtorek, 17 grudnia 2013

urodzinowy szał

Wywołana przez Makówkę pokażę kilka tworów powstałych w ostatnim czasie. Dziwnym zbiegiem okoliczności grudzień obfituje u mnie w urodziny, spychając gdzieś na dalszy plan wytwory świąteczne.
To co wam dziś powstało w dużej mierze jeszcze wcześniej, bo sierota nie zrobiłam zdjęć części grudniowej produkcji (może jeszcze nadrobię ;)

Jako upominek powstał notes. Makówkowe papiery, to zdecydowanie to co lubię.  Okładka

Wewnętrzne okładki i tył.


W zestawie z nim kartka. Uwielbiam możliwość tworzenia papierowych bukietów na kartkach zwłaszcza w połączeniu z dekoracyjną taśmą.
Drewna to także to co lubię ;)
Jedno jest pewne Makowe papiery to najczęstszy materiał moich prac :)

Aguś kalendarze będą w kolejnym poście, bo jeszcze dwa kończę ;) a hurtowe posty to mój znak rozpoznawczy ;)

Życzę Wan spokoju w tym przedświątecznym czasie, byśmy nie dali się zwariować tym co nieistotne.

niedziela, 17 listopada 2013

zaległości

Nazbierało mi się różnych scrapów jeszcze z czasów przerwy w blogowaniu. Nie są jakieś super, hiper, fantastyczne, ale żeby nie było tu tak pusto ;)

 Pierwszy powstał chyba rok temu. Jedno z moich ukochanych zdjęć z bardzo niemowlęcego okresu Jagusi.

 Tu już bardziej aktualnie :)
 Więź łącząca Jagodę i Tomka jest niezwykła. Uwielbiam patrzeć na to jak wiele mają ze sobą wspólnego...

... na przykład miłość do muzyki, zwłaszcza bębnów ;)
Ciekawe czy kiedyś to będzie jej droga, czy tylko chwilowa fascynacja :)

Kolejna porcja scrapów czeka na trochę słońca i zdjęcia.
Życzę Wam i sobie mniej szarości w najbliższym tygodniu i choć chwili pięknego światła :)

poniedziałek, 7 października 2013

Jagodowe - językowe

Moja kochana córka lotem błyskawicy nabywa nowe umiejętności. Moja pamięć jednak bywa ulotna. Z potrzeby utrwalania niezwykłych i całkiem zwyczajnych zdolności powstał zapiśnik na różne kwiatki językowe.
Pamiętam troszkę różnych powiedzonek mojej młodszej siostry, a mam nadzieję, że przy Jagodzie uda się utrwalić znacznie więcej. Powstał w tym celu mam nadzieję skuteczny pomagacz, który wygląda tak ;)

Szału nie ma, ale za to realizacja była błyskawiczna ;) Chociaż u mnie ostatnio mniej znaczy więcej i chyba prędko od projektów w stylu c&s się nie uwolnię.

Życzę wszystkim dużo zdrowia, bo m niestety kolejny tydzień rozpoczynamy z trzymającymi się mocno wirusami :(

sobota, 5 października 2013

pierwsza i 60-tka ;)

Klika dni temu Mój Tata obchodził swoje 60-te urodziny. Z tej okazji ja zrobiłam kartkę -ramkę, a Jagoda - pierwszą w życiu laurkę.


 Początkowo miał być obrazek na szybko by zająć Jagodę z rana. Mała poczuła klimat i w pewnym momencie sama zaczęła upominać się o kawałki taśmy i kleić na kartce. Dziadek był bardzo zszokowany, że już dostaje własnoręczne laurki i bardzo szczęśliwy, bo jaki pierwszy w rodzinie doświadczył takiego zaszczytu ;)

Mama popłynęła w kwiatki zupełnie nie męsko, ale co tam ;)

Mam nadzieję, że tak pięknych dni jak dzisiejszy będzie więcej :)

wtorek, 17 września 2013

Z tęsknoty za piękną jesienią

24.08.2013r. w Makowym Polu odbyły się warsztaty albumowe, których miałam przyjemność uczestniczyć. Oprawy doczekały się zdjęcia z października ubiegłego roku. Przy dzisiejszej aurze strasznie tęsknię za taką piękną, złotą jesienią i mam nadzieję, że w tym roku gtakże doczekam się pięknych zdjęć ;)
Będzie dużo zdjęć średniej jakości, ale aura nie sprzyja:(







Bardzo dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem. Miło, że jeszcze ktoś nas pamięta ;)

Życzmy wszystkim słońca i ciepła :)


czwartek, 12 września 2013

Dodając życiu koloru

Baardzo dawno temu wspólnie z Makówką i kilkoma innymi adeptkami sztuki przywoływałyśmy wiosnę kolorem :) Efektem zmagań z ecolinami, mgielkami i innymi wspaniałymi mazidłami jest jak zwykle scrap Jagodowy ;)




Jagoda otworzyła mi głowę na wiele kolorów nie tylko scrapowo. Nagle okazało się, że lubię nie tylko brązy i beże, a bez fioletu trudno scrapować moje dziecko ;) Najważniejsze jednak jest to ile kolorów wydobywa z nas dwojga i otaczających ludzi. Mój mały malarz skutecznie rozjaśnia wszystkie napotkane staruszki śląc uśmiech na prawo i lewo. Koloruje rzeczywistość w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Tak bardzo chciałabym by taka pozostała na zawsze... Ale się rozpisała ;)

Szalenie lubię te zdjęcia z października ubiegłego roku i mam nadzieję, że tegoroczna jesień będzie dla nas równie łaskawa. Czekam z pewnym utęsknieniem na to złoto i purpurę jesiennych dywanów z liści i na zachwyt mojej córki...
Pozdrawiam ciepło na przekór deszczom i wszelkim czającym się w powietrzu wirusom...



wtorek, 3 września 2013

reaktywacja?

Hmm dawno mnie tu nie było ;)
 Zastanawiam się czy dam radę wrócić, ale za namową Makówki próbuję :)

Słowem wyjaśnienia powiem tylko tyle, że 11 lipca 2012r. nastała u nas era Jagodowa i nic już nie jest takie samo jak kiedyś ;) Moja muza, modelka i największe (a raczej jedyne) natchnienie skutecznie wypełnia każdą chwilę powodując cudowne rozmnożenie liczby zdjęć na wszelkich możliwych nośnikach i znaczące ubytki w ilości czasu na ich oscrapowanie ;) Mimo wszystko troszkę rozmaitych tworów z Jagodą w roli głównej powstało w czasie posuchy blogowej i spróbuję je Wam pokazać :)

Tym czasem pierwszy z Jagodowych tworów powstały chyba rok temu :) Jagoda najlepiej prezentuje się      w Makowych fioletach ;)


Pozdrawiamy gorąco wszystkich, którzy jeszcze o nas pamiętają :)