Oto kilka rzeczy, które powstały wczoraj:
1. Przepiśnik dla przyszłej bratowej :) zdjęcia trochę w nieprawdziwych kolorach, ale przy tej pogodzie trudno inaczej :(
Papiery z mojego ulubionego sklepu z papierami :)
2. Kartka z okazji Chrztu Świętego Marysi:) czeka na wysłanie jutro :)
Papiery ILS dodatki scrap.com :) Kartka na wyzwanie mapkowe Scrapujących Polek
ATC także na wyzwanie Polek:) zdjęcie wygooglowane :) papier jeszcze z pierwszych scrapowych zakupów rok temu w craft4you:)
poniedziałek, 31 maja 2010
środa, 26 maja 2010
Dla mojej Mamy:)
sobota, 22 maja 2010
trochę zaległości
Bardzo dużo rzeczy, które nazbierały się niepokazywane od dawna. Jako pierwsza zielona kartka dla Rybiookiej przy okazji naszej wymiany:)
Kartka ślubna dla brata albo rocznicowa dla męża - to się jeszcze okaże :)
Arnikowa z motylem dla koleżanki mojej siostry.
Lekko bytowa na wyzwanie Scrapujących Polek:)
Latarniane ATC także dla Polek:)
Pierwsza kopertówka uwiedziona dziełami Makówki i Mamuty. Nie ostatnia, bo forma przypadła i do gustu tylko troszkę treningu wymaga :)
Zakładka do książek na kolejne wyzwanie Polek - Mix media:)
piątek, 21 maja 2010
nowa adeptka
Dziś przedstawiam nową adeptkę scrapbookingu :) Oto moja młodsza siostra oraz jej prace :) absolutnie samodzielne i autorskie:) Dobrze, że z nią nie mieszkam bo zabrałaby mi wszystkie przydasie :) he he. Kartki dla rodziców z okazji ich świąt:) Już się umówiłyśmy na kolejne scrapowanie więc jakieś prace Oli pojawią się w najbliższym czasie :)
sobota, 15 maja 2010
lubię wyzwania
Scrapujące Polki zasypują nas nowymi wyzwaniami każdego niemal dnia:) Dziś skusiłam się na dwa wyzwania ATC i LO's.
ATC nie było zbyt skomplikowane, bo temat jakże na czasie - czas :) U nas ostatnio różnie się układało, więc przesłanie jak najbardziej na czasie choć mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. LO's to już nie moja specjalność i popełniłam ich tylko kilka. Tematem były ptaki, mój nie do końca na temat. Zupełnie luźne skojarzenie ptaka z klatką i małżeństwem. Zdjęcie z sesji poślubnej wykonane przez mojego brata. Chyba jedno z moich ulubionych:)
ATC nie było zbyt skomplikowane, bo temat jakże na czasie - czas :) U nas ostatnio różnie się układało, więc przesłanie jak najbardziej na czasie choć mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. LO's to już nie moja specjalność i popełniłam ich tylko kilka. Tematem były ptaki, mój nie do końca na temat. Zupełnie luźne skojarzenie ptaka z klatką i małżeństwem. Zdjęcie z sesji poślubnej wykonane przez mojego brata. Chyba jedno z moich ulubionych:)
środa, 12 maja 2010
wymiankowo:)
Jakiś czas temu umówiłam się z Rybiooką na małą wymiankę:) Pierwszą w moim scrapowym życiu więc możecie sobie wyobrazić moją radość gdy otworzyłam paczkę :) Oto co w niej znalazłam :) Notes:) To w wykonaniu Rybiookiej uwielbiam :)
Rybo jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :)
wtorek, 11 maja 2010
Dla Mamy:)
Scrapujące Polki otworzyły swoje nowe podwoje i zasypują wyzwaniami:) Jednym z nich jest kartka dla mamy. Moja powstała na podstawie kursu Karoli z Akademii Scrap.comu z papierów Marysi ILS. Polki z okazji otwarcia urządzają wielkie candy więc zapraszam wszystkich chętnych by zaglądali na ich strony:)
niedziela, 9 maja 2010
komunijnie
Ostatnio w bardzo krótkim czasie - 2 dni - powstał album komunijny dla chrześnicy koleżanki. Średnio jestem z niego zadowolona, ale jak na dwa wieczory to i tak jest nieźle. Takie szybkie zlecenia bywają jednak stresujące. Kolorystyka oparta o fantastyczny Herbaciany ogród z mojego ulubionego sklepu z papierami:) Baza ze scraińca.
Dużo zdjęć, krzywych bo na szybko robionych :(
Dużo zdjęć, krzywych bo na szybko robionych :(
środa, 5 maja 2010
fotografowania maja cd
poniedziałek, 3 maja 2010
majowo i kulinarnie
1 maja, czyli światowy dzień scrapbookingu minął bardzo pracowicie:) Przepiśnik, albumo - pamiętnik dla koleżanki i album dla nas od początku znajomości:) Materiał do pokazywania na na kilka postów:)
Dziś przepiśnik, bo skoro dieta to trzeba też jakoś sobie radzić z różnymi smakołykami w wersji bardziej przystępnej :)
FrontWewnętrzna strona frontu
Odwłok od wewnątrz:)
Odwłok
Kolejne dwa dniu już mniej pracowite za to bardziej mobilne.
2 maja czyli 20 km na rowerze :) Troszkę czuć dziś wczorajszy wysiłek, ale tęskniliśmy już za lasem i trzeba było wykorzystać pogodę:) Dawno nie widziałam tylu zawilców:)
Całe morze i zapach mokrego po deszczu lasu :)
Taka trasa zdecydowanie bardziej mam odpowiada niż miejskie ścieżki rowerowe (choć te też są bardzo przydatne :)
I na koniec 3 maja, czyli wyprawa do babci mojej, a następnie T :) Rodzinnie a poiza tym odświeżyłam wiadomości o prowadzeniu auta - nie często się to zdarza, ale T twierdzi, że było bardzo ok :) Cieszy mnie to bo w swoje zdolności automobilistyczne wątpie chyba równie bardzo co w zdolności scrapbookingowe :) ale zawzięcie trenuję:)
Na koniec kwitnąca jabłoń z babcinego sadu
Dziś przepiśnik, bo skoro dieta to trzeba też jakoś sobie radzić z różnymi smakołykami w wersji bardziej przystępnej :)
FrontWewnętrzna strona frontu
Odwłok od wewnątrz:)
Odwłok
Kolejne dwa dniu już mniej pracowite za to bardziej mobilne.
2 maja czyli 20 km na rowerze :) Troszkę czuć dziś wczorajszy wysiłek, ale tęskniliśmy już za lasem i trzeba było wykorzystać pogodę:) Dawno nie widziałam tylu zawilców:)
Całe morze i zapach mokrego po deszczu lasu :)
Taka trasa zdecydowanie bardziej mam odpowiada niż miejskie ścieżki rowerowe (choć te też są bardzo przydatne :)
I na koniec 3 maja, czyli wyprawa do babci mojej, a następnie T :) Rodzinnie a poiza tym odświeżyłam wiadomości o prowadzeniu auta - nie często się to zdarza, ale T twierdzi, że było bardzo ok :) Cieszy mnie to bo w swoje zdolności automobilistyczne wątpie chyba równie bardzo co w zdolności scrapbookingowe :) ale zawzięcie trenuję:)
Na koniec kwitnąca jabłoń z babcinego sadu
Subskrybuj:
Posty (Atom)