poniedziałek, 1 listopada 2010

leśni ludzie



Bo my z tych, co to las uwielbiają niemal szaleńczo. Na szczęście mamy go bardzo blisko . Pogoda zaskoczyła chyba wszystkich więc wczoraj wybraliśmy się do … lasu . Nie myślałam, że w tym roku uda nam się jeszcze wyprawić tam rowerami i złapać tak wspaniałe słońce. Jeśli dodam jeszcze, że podczas 1,5 godziny wypadu za miasto udało nam się natknąć na rodzinę szczygłów, zająca oraz orlika krzykliwego (tak przynajmniej wynika z naszego śledztwa ) a wszystko około 1, 5 km od granic naszego miasta J to trudno nie uwielbiać tych miejsc.

Tylko mordercza dynia zaatakowała mój palec i niestety filcowanie na mokro chwilowo odpada.

Mimo wszystko to był dobry dzień

A oto próbka polowań na słońce





1 komentarz:

  1. Przejrzałam Twój blog i naprawde bardzo ładne prace tworzysz:) Zapraszam do siebie na cukieraski

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Wasze słowo:)