piątek, 6 czerwca 2014

Uśmiech

Kolejna próba powrotu z niebytu. Już nie obiecuję sobie, że będzie skuteczna.

Jakiś czas temu powstał w 30 minut z rzeczy dostępnych po otworzeniu szuflady - bez szukania, układania. Od tak, na szybko, by wyrzucić z siebie emocje, skupić się na tym co dobre i ważne Tu i teraz.


Dni wykradzione pracy, spędzane tylko z Jagodą mają zupełnie inny smak. Nie zawsze są łatwe i słodkie, bo moja prawie dwulatka (kiedy to minęło????) ma swój charakterek, ale ... zawsze są pełne Uśmiechu. Taka już jej natura. Kocha ludzi, jest najbardziej otwartym, radosnym i towarzyskim dzieckiem jakie znam. Nie szczerz się nieustannie, co to to nie, ale radość bije z niej na kilometr. Takie dziecko to prawdziwy Skarb :)

2 komentarze:

Dziękuję za każde Wasze słowo:)