czwartek, 19 maja 2011

mocne nerwy

trzeba mieć by oglądać ten wpis dalej :)

Po spotkaniu z pewną przezdolną scraperką postanowiłam posłuchać jej rady i pobawić się kolorami. Wynik no cóż... wymagają mocnych nerwów od oglądającego :) ale ja jestem zadowolona, bo odważyłam się na kilka innowacji :) Jest i mazanie farbą, rubonsiki (moja nowa miłość chyba;), resztki papierów różnych, nie moje zestawienia kolorów, odręczne mazanie długopisem :)


Objecuję, że niedługo pojawi się coś nowego by ukryć ten koszmarek :) Swoją drogą niesamowite do jakich przemyśleń potrafi człowieka doprowadzić jedno słówko na rubonsiku:)

3 komentarze:

  1. Nie mam mocnych nerw, a Twojego LO-ska oglądo i czytało mi się świetnie. Dobra robota!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przegapiłam ten post! Marta,fajnie wyszło! Ciekawie. Ja myślę, że jakbyś częściej skrapowała, to by Cię jeszcze i w kolory wciągnęło:)
    Tylko zdjęcie, zdjęcie kochana popraw, rozjaśnij choć odrobinę, kontrast zwiększ, bo szkoda pracy:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszkę poprawiłam zdjęcie. Mam nadzieję, że lepiej widać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Wasze słowo:)