wtorek, 24 maja 2011

drugie podejście



Notes po przejściach :) Nieudana próba bindowania, zapomniałam, że nie przykleja się ozdób przy samych brzegach, zakończyła się precyzyjną operacją usuwania tekturowych zawijasków, pech ciał, że to były moje ostatnie, po której myślę, że mój talent chirurgiczny się marnuje ;) ... Ale wszystko się udało :) Kolory tym razem są bardziej miękkie i rozmyte. Uwielbiam papiery UHK z serii sklepy cynamonowe Brązy i kremy to zdecydowanie moje ulubione kolory. Zamawiająca zadowolona :) Mam nadzieję, że jej mama też będzie usatysfakcjonowana prezentem :)

A tu już kartka dla mojej Mamy :) Jakoś średnio to wyszło :( Może jutro uda mi się zrobić coś lepszego w zamian :) Czasem warto próbować drugi raz.

3 komentarze:

  1. Uff! Wspaniale, że udało się odratować! I wyszło dobrze, i nawet koronka tak, jak chciałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak można nie być zadowolonym z takich prezentów. Wspaniale wyszły i notes i karteczka. Nic im nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo za miłe słowa :) Makówko miło mi zanotować Twoją obecnośc tu :) Kasiu a Tobie dziękuję za nieustanne wspieranie miłymi słowami :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Wasze słowo:)