wtorek, 13 kwietnia 2010

Nie dla pochówku na Wawelu

Domyślam się, że mało będzie takich, którzy się ze mną zgodzą, ale... JA SIĘ NIE ZGADZAM!!!! To budzi we mnie moralny sprzeciw. Czy śmierć w katastrofie lotniczej to wystarczający powód by zostać pochowanym na Wawelu?

Czemu człowiek, który walczył czynnie za Polskę i zginął w tym samym wypadku zostanie pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej a nie na Wawelu???

To jest brak konsekwencji, a nazywanie mnie człowiekiem pozbawionym inteligencji przypomina mi wykształciuchów sp. prezydenta. Sami obalili swój argument i nikt tego nie widzi.

Będę się tym gotować przez tydzień, bo Wawel to zawsze było dla mnie coś wielkiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde Wasze słowo:)