wtorek, 28 grudnia 2010

Prezentowo

Oto kilka przygotowanych przeze mnie prezentów :) Kalendarze w vintigowej oprawie (ten po lewej to mój prototyp troszkę niedorobiony, ale kolejne już były lepsze :) Kalendarz trafił do córki mojej koleżanki z pracy.

To kalendarz dla mojej Mamy jako dodatek do książki i innych drobiazgów. Niestety kiepsko widać glossy akcent na liliach :( Niestety ilość zajęć nie bardzo pozwala ostatnio na zabawę aparatem :(

A to już słodki przepysznik :) Wszyscy stwierdzali, że wygląda jak ciastek ze Shreka :) tylko niestety nie miałam fioletowego pearl markera :)

Właśnie wymyśliliśmy kolorystykę łazienki - wypracowanie kompromisu gdy T. nie toleruje brązów i beżów w łazience a ja się nie chciałam zgodzić się na ponury niebieski nie było łatwe. Zobaczymy jak to wyjdzie :) Trochę mnie przeraża intensywność zieleni wybranej przez T, ale mam nadzieję zneutralizować to bielą :) Zaczynam lubić biel w pomieszczeniach :) Muszę jeszcze wymyślić kuchnię, przedpokój i pokoje. Kolory w mieszkaniu to dopiero wyzwanie :)

2 komentarze:

  1. Śliczne, jak zawsze.
    Dobrze, że mojemu mężusiowi wszystko jedno i z urządzaniem i kolorystyką w zupełności zdaje się na mnie ;))). Zieleń w łazience bardzo fajnie będzie wyglądać. Ja też nie bardzo lubię niebieski, bo jest zimnym kolorem. Brązy jak najbardziej tak!!!!
    Szczęśliwego Nowego Roku Martuś, jakbyśmy się już nie spisały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiśnik faktycznie slodki;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde Wasze słowo:)