
Pierwsza w tym roku kartka świąteczna. Miała być na weekendowe targi w moim mieście, ale ... w tym roku nici z mojego wystawiania. Trwa wielki remont i brak czasu na cokolwiek więc scrapowanie tylko w nielicznych chwilach gdy nie podpieram się nosem. Kartka w drodze do adresatów, mam nadzieję, że poczta się spisze :) i dostarczy w ludzkim terminie.

A to już kartka urodzinowa dla mojego drugiego Brata :) Niestety nie widać na obu pracach crackel akcent, ale jest :)
Rodzeństwo, na które zawsze można liczyć to fantastyczna sprawa:) Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości czy warto mieć liczną rodzinę to ja jestem bardzo bardzo bardzo za :)
Marto,śliczne obie karteczki. Każda ma swój niepowtarzalny klimat. Brat napewno uieszy się z takiego prezentu.
OdpowiedzUsuńOdnośnie przeprowadzek. mnie też za kilka miesięcy to czeka i nie wiem jak wsztstko ze sobą pogodzę, bo dzieci pochłaniają mi niemalże cały dzień. Pewnie zniknę na jakiś czas z życia blogowego, bo na kraftowanie napewno braknie doby.
Śliczne, klimatyczne karteczki!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń