Po obejrzeniu wspaniałych
szalików Makówki zamarzyłam o własnym. Niestety moje zdolności szydełkowe wymagają jeszcze dużo ćwiczeń więc w ramach takowych powstał poniższy "piękny" szalik:) Jedyne co w nim jest piękne to kolor ;) Ale pierwsza próba z formą blisko 2,5 metrowego tworu niemal zgodnie ze schematem
Timboctou zaliczona. Już dokonałam kolejnych zakupów szydełka we właściwym rozmiarze i kolejnych motków włóczki :)
Przerażająca bestia na zdjęciu powyżej to ja lekko niewyspana po wyborach.
pierwsze koty za płoty :) wyszła superowa apaszka, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń