środa, 28 grudnia 2011

Jedyny taki ;)

Po pierwsze bardzo dziękuję za miłe komentarze pod postem z kwiatowym notesem :)) Szalenie mi miło i śpieszę donieść, że przeziębienie opanowane zostało w całkiem przyzwoitym tempie. Tylko wstyd mi, że się nie zmotywowałam by przed świętami pokazać jeszcze kilka zaległych prac. Chyba zostaną na nowy rok :(


Dziś jedyny (poza kilkoma wysłanymi bez fotografowania kartkami) przygotowany przeze mnie scrapowy prezent w tym roku i to na zlecenie Brata. Odmienne stany świadomości trzymają się mocno jak widać po kolorystyce :) I nie zapowiada się by miały szybko ustąpić :) Mam tylko nadzieję, że przejdą w łagodniejszą fazę bo mi się czerwone papiery kończą ;)

Kalendarz nie jest szalenie wyszukany, ale jakoś ostatnimi czasy miło mi się robi takie rzeczy. Mogę uspokoić jednak, że to chyba ostatni taki :) Przynajmniej bardzo się postaram ;)

Życzę owocnych podsumowań i snucia planów, które z przyjemnością będą realizowane w 2012 roku :)

piątek, 23 grudnia 2011

Świąteczne

Niech to będzie dla Was wyjątkowy czas pełen prawdziwej radości. Niech przyniesie wytchnienie i ciepło chwil spędzonych w rodzinnym gronie.

sobota, 3 grudnia 2011

troszkę świątecznie

Absolutnie nic nowego nie mam do pokazania, ale zaległości jeszcze z września odkopałam w komputerze :) Próba współpracy z papierem została skutecznie udaremniona przez jakiegoś koszmarnego wirusa, który męczy nas niemiłosiernie od kilku dni :(

Nie mając nadziei na szybką poprawę sytuacji pokazuję prezenty świąteczne, które powstały na przełomie września i października :) Na szczęście są dla osób, które tu nie zaglądają :)

Pierwszy z nich to notes na podręczne zapiski. Przeznaczony do noszenia w torebce więc ilość ozdób bardzo minimalna. Postawiłam na motywy kwiatowe i glossy akcent, który pięknie je uwypuklił dzięki czemu same w sobie są bardzo dekoracyjne :)


Środek minimalistyczny by nie utrudniać prowadzenia notatek. Nie zupełnie do kompletu, ale także w ramach zapasów świątecznych powstały zakładki do książek. Jedna romantyczna, druga bardziej "męska"? Jakoś tak nie bardzo umiem ją nazwać, ale na żywo podoba mi się znacznie bardziej niż różowa. Może to dlatego, że jakoś nie bardzo wychodzi mi wyprodukowanie zakładek dla samej siebie i najczęściej w ich charakterze używam metek od ubrań, albo resztek z eksperymentów mediowo-kolorystycznych. Nie są to dzieła wysokich lotów. czas to chyba zmienić tylko niech ten paskudny męczyciel się od nas odczepi :)

Zachorzałym życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a wszystkim radosnego oczekiwania na coraz szybciej zbliżające się święta :) I może jednak niech spadnie trochę śniegu, bo już tęsknię za białymi widokami :))