Ostatnio nie jest łatwo znaleźć czas a cokolwiek scrapowego więc pokazuję straszne zaległości, o których sobie systematycznie przypominam, że jeszcze się tu nie pojawiły. Powyższa kartka to walentynka dla mojej siostry. Niestety na zdjęciu nie widać, że małe serduszko jest w całości pokryte glossem i nie wygląda tak płasko jak na zdjęciu. Już się przyzwyczaiłam do tego, że zdjęcia są kiepskie i wszystko wygląda lepiej na żywo :)
poza tym postanowiłam zapisywać w trybie miesięcznym to co się wydarzyło. Jak widać luty nie był dobrym miesiącem. Hasło przewodnie to stres związany z remontem. Nic się nie układało i permanentnie okazywało się, że brakuje 2-3 cm żeby zrobić coś tak jak bym sobie wymarzyłam. Mam nadzieję, że marzec będzie spokojniejszy choć już pojawiło się milion usterek, dzięki którym nabywam nowych umiejętności :)
Na szcęście przynajmniej pogoda jest łaskawa i już czuć wiosnę w powietrzu :)
Miłego dnia życzę wszystkim zaglądającym :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde Wasze słowo:)